Nie każdy odpoczynek smakuje tak samo. Są takie wakacje, po których wraca się zmęczonym odhaczaniem kolejnych atrakcji, przeładowanym wrażeniami, ale bez równego oddechu. Są też takie, które od razu przypominają o tym, co naprawdę daje spokój: promienie słoneczne na twarzy, śmiech bliskich w oddali, zapach morza mieszający się z aromatem porannej kawy.
Gdańsk latem jest właśnie taką ostoją. A jeśli chcecie się zatrzymać, to koniecznie w miejscu, które daje przestrzeń nie tylko ciału, ale i myślom. Grano Hotels doskonale to rozumie i wychodzi naprzeciw.
Wyobraźcie sobie wczesny poranek, kiedy Główne Miasto dopiero przeciąga się leniwie, a bruk pod stopami jest jeszcze chłodny. Powietrze pachnie słońcem, cegłą i kwitnącymi kwiatami. Mijacie otwierające się restauracje, a w tle słyszycie rozstawianie restauracyjnych krzeseł i pierwszych ulicznych grajków. Nie spieszycie się. Idziecie. Letni Gdańsk to doświadczenie sensualne. To miejsce pełne opowieści, ale też przestrzeń, w której można wreszcie usłyszeć siebie. I do tego Was namawiam ;)
Sieć Grano Hotels stworzyła coś więcej niż kompleks trzech hoteli. Hotel Grano, Number One i Almond nie konkurują ze sobą – one współpracują, by dać Wam wybór. Chcecie spać w sercu miasta, w otoczeniu cegieł i nowoczesnego designu? Wybierzcie Grano. Wolicie przestrzeń i rodzinny klimat — Number One. A może cenicie luksus zamknięty w historycznych murach? Almond.
Nie każdy hotel potrafi stworzyć atmosferę, w której chce się po prostu być. W Grano Hotels wszystko – od przestrzeni po smaki – zaprojektowano tak, by goście czuli się swobodnie. Bez przesady, bez zadęcia. Z myślą o komforcie, który pozwala naprawdę wypocząć.
Pokoje są jasne, przytulne i urządzone z wyczuciem. Miękkie tkaniny, subtelna kolorystyka, detale, które cieszą oko, a przede wszystkim łóżka, w których regeneracja przychodzi naturalnie. Po całym dniu spędzonym na gdańskich uliczkach, plaży czy w hotelowym spa, wrócicie do pokoju, który nie rozprasza, a daje ulgę.
Poranki zaczynają się od zapachu świeżego pieczywa, kawy i czegoś jeszcze – przyjemnego oczekiwania na dobry dzień. A wieczory? W stylowych wnętrzach smakują wyśmienicie.
To właśnie w tych prostych momentach – śniadaniu, obiadokolacji, powrocie do pokoju – kryje się prawdziwa jakość wypoczynku. Nie chodzi o luksus na pokaz, ale o komfort, który czuje się w ciele i w głowie. Tak, by chciało się wrócić. A najlepiej – nie wyjeżdżać za szybko ;)
Zdjęcie: Restauracja w Gdańsku
Ale tu nie chodzi tylko o łóżko i przysłowiowy czysty ręcznik. Chodzi o to, że możecie być wszędzie, kosztować wszystkiego, będąc w jednym miejscu. Dzięki pakietowi „A morze... Gdańsk!” możecie spróbować wszystkich atrakcji we wszystkich trzech hotelach. Warto dać im szansę!
Lato w Gdańsku potrafi być intensywne – pełne słońca, spacerów, odkryć. Ale gdy słońce schodzi za dachy kamienic, nadchodzi czas, by dać sobie coś więcej niż tylko odpoczynek. Coś, co łączy przyjemność, lekkość i... może odrobinę zaskoczenia. Dla dorosłych gości Grano Hotels przygotowaliśmy coś specjalnego – atrakcje, które zostają w pamięci długo po powrocie do domu.
Wieczór, który pachnie cytrusami, mięta zgnieciona między palcami, dźwięk shakera i pierwszy łyk własnoręcznie przygotowanego drinka. Nie chodzi o alkohol. Chodzi o umiejętność zatrzymania się, kiedy kończy się dzień, i stworzenia sobie przestrzeni do tworzenia. Warsztaty barmańskie w Hotelu Grano to nie kurs „jak zostać barmanem”. To zaproszenie do zabawy, do eksploracji zmysłów, do celebrowania drobiazgów. W trakcie uczycie się mieszać nie tylko składniki, ale i emocje.
A kiedy już koktajle zostaną skomponowane, a rozmowy nabiorą lekkości, możecie przenieść się do strefy bilardowej. Wieczorne rozgrywki są niezwykle relaksujące. Cichy stuk bil i skupienie w ruchu. Radość po dobrym zagraniu, drobna rywalizacja przeplatana śmiechem. Nie trzeba być mistrzem, żeby czerpać z tej gry przyjemność – wystarczy dać się jej porwać. W większym gronie czy tylko we dwoje, bilard jest pretekstem do bycia razem. Bez ekranów, bez pośpiechu.
Zdjęcie: Strefa bilardowa w Gdańsku
W Gdańsku lato pachnie przygodą, a w hotelach Grano każdy maluch znajdzie coś, co rozbudzi wyobraźnię. To miejsce, gdzie dziecięca energia spotyka się z bezpieczną zabawą, a każdy dzień może okazać się niespodzianką.
Nauka pływania to jak odkrywanie podwodnego świata – krok po kroku, z uśmiechem i odwagą. Pod czujnym okiem instruktorów najmłodsi uczą się pewności siebie w wodzie i chlapią w rytm letnich zabaw. Nie ma tu miejsca na nudę – jest śmiech i małe zwycięstwa, które budują pewność siebie na całe życie.
A po dniu pełnym wrażeń przychodzi czas na chwile wyciszenia, ale wciąż z nutą wyjątkowości – seanse filmowe w hotelowej „sali kinowej”. To prawdziwa podróż do bajkowych światów, gdzie każdy może zostać bohaterem własnej opowieści. Dzieci otulone miękkimi kocykami z zapartym tchem oglądają ulubione filmy. To moment, kiedy ekran ożywa, a czas zwalnia, by zrobić miejsce na marzenia i wspólne emocje.
Jedną z letnich atrakcji, która cieszy się ogromną sympatią Gości, jest spotkanie z alpakami – pełne uroku i spokoju doświadczenie, które pozwala na bliski kontakt z tymi przyjaznymi zwierzętami.
Zdjęcie: Dziecięca radość na basenie w Gdańsku
Lato w Gdańsku to nie tylko plaża i morze – to przede wszystkim miasto, które żyje własnym rytmem, pełne historii, kolorów i zapachów dla wszystkich – bez względu na wiek. Sieć Grano Hotels dba o to, by każdy mógł poznać je tak, jak lubi – z przewodnikiem lub na własną rękę, powoli, z ciekawością i bez pośpiechu.
Spacery z przewodnikiem to prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni. To moment, gdy kamienne uliczki opowiadają swoje sekrety, a pilot nie jest tylko narratorem, lecz towarzyszem wyprawy. Przechadzając się po Długim Targu, słuchacie historii o dawnych kupcach, podziwiacie architekturę, której piękno ukryte jest w detalach. Czujecie zapach kawy z pobliskich kawiarni, słyszycie gwar miasta i pozwalacie, by Gdańsk powoli się otwierał.
Ale czasem najlepsze odkrycia przychodzą, gdy idziecie na własną rękę. Dlatego w Grano Hotels możecie wypożyczyć rower – to wygodny sposób, by poczuć wolność, zatrzymać się przy muralu, skręcić w nieznaną uliczkę albo po prostu posiedzieć na ławce nad Motławą, obserwując przepływające statki. Gdańsk z siodełka pokazuje się z zupełnie innej strony, którą warto poznać – bardziej swobodnej, mniej oficjalnej.
Zwiedzanie na piechotę lub na rowerze pozwala zatrzymać się tam, gdzie podpowiada serce. Bo każdy dzień w Gdańsku może być inny, a każda droga może okazać się nową historią.
Wydaje mi się, że najpiękniejsze w dobrze spędzonych wakacjach jest to, że wracamy do domu trochę inni. Bardziej harmonijni. Mniej spięci. Z nową historią, z nowym smakiem na języku i nowymi wspomnieniami. A Grano Hotels nie oferuje gotowego scenariusza – daje przestrzeń do stworzenia własnego.
Udanego wypoczynku!
Autorka wpisu: Daria Bałdyga
Poznaj oferty na wakacje w Gdańsku: